Henryk Szost i Orlen Maraton

[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=tGQdM2jWqTc]

Orlen opublikował kolejny film promujący premierowy Orlen Maraton, który odbędzie się w stolicy już 21 kwietnia. Wrszecie ktoś zrobił dobry film z Henrykiem Szostem, twarzą i największą gwiazdą imprezy, w roli głównej. Clip dobrze skręcony + bardzo fajny tekst Szosta – o motywacji, treningu, trochę liczb + etos walki z samym sobą. Takie słowa, wypowiedziane przez wielkiego biegacza, zawsze działają na amatorów. Co drażni to ta stacja benzynowa na drugim planie. Wszyscy doskonale wiemy kto jest sponsorem tego wydarzenia. Komuniokowanie sponsora (i organizatora zarazem) jest tu jednak nachalne i infantylne. Po zaznaczonych stacjach Orlenu na trasie maratonu ( z czego i tak wiele osób się już śmiało), sama stacja w tym klipie wydaje mi się lekką przesadą. Zdaje sobie sprawę, że jesteśmy świadkiem wyreżyserowanej kampanii promocyjnej i że to jest i tak mały pikuś w porównaniu z tym co się dzieje w innych krajach jeśli chodzi o sponsorów. Ale mogli nam jakiś „okres przejściowy” zafundować:)

Wogóle, tak jak wielu biegaczy, jestem dość sceptycznie nastawiony do tej imprezy. Warszawa chyba nie potrzebuje dwóch, konkurujących ze sobą maratonów. Skoro walczyliśmy o wielką jesienną imprezę, i jej coroczny przyrost biegaczy, dawał nadzieję na to, że Maraton Warszawski powalczy z innymi imprezami e Europie, to po co robić konkurncję? Oczywiście wiem, że jest pewnie drugie (a może i trzecie) dno tej sprawy i , że było podejscie Orlenu do współorganizacji wrześniowego biegu. Jednak coś nie wyszło.

Tak czy siak, 21 kwietnia będę dopingował biegaczy na trasie tego biegu, między innymi dlatego, że przespałem zapisy na sztafetę Ekiden – tu kolejne kuriozum – która odbywa się tego samego dnia co impreza Orlenu. A tydzień później, sam pobiegnę krakowski Cracovia Marathon.