W niedzielę zrobiliśmy drużynowe (Polsat Biega) wybieganie w Lasku Bielańskim. Szczerze mówiąc byłem pierwszy raz w tym miejscu. Wrażenia super! Zrobiliśmy 15 km z narastającym tempem. Mimo gorącej pogody, cień drzew chronił nas przed upałem. Ukształtowanie terenu iście trail’owe – trochę górek, wąskich ścieżek między drzewami, piach, kamienie, twarda ziemia. Są też miejsca gdzie można się trochę rozpędzić. Widać, że miejsce bardzo popularne. Bardzo wielu spacerowiczów, rowerzystów i biegaczy – pełna symbioza 😉 W przyszłą niedzielę też tam pojadę.
I jeszcze jeden „news”. Zapisałem się na Świder Trail Maraton, czyli 42 km wzdłuż rzeki Świder. Wszystko w okolicach Otwocka, więc będę miał blisko. Trasa podobno dość trudna – błoto, bagna, zwalone drzewa, itp. Nie będę się śpieszył;) Impreza wydaje się wręcz idealna na trening przed moim pierwszym wyścigiem na 50 km (Chudy Wawrzyniec w sierpniu). Trochę dziwi (straszy) , że na razie na liście maratonu Świdra są tylko 32 osoby 🙂 Może być ciekawie. Tylko żebym nie był ostatni!:) .