A w nocy Opublikowany 5 lutego, 2013 przez holdxtight A w nocy śniło mi się, że zaspałem na maraton. Obudziłem się godzinę po starcie! Co za koszmar!
hehe, sam to miałem i od kolegów maratończyków też słyszałem, że taki koszmar ich nawiedził 🙂 Odpowiedz ↓
haha. dobre. ja na krakowski prawie się spóźniłem przez… szalone kolejki do kibelków. to dopiero był dylemat. zrzucać cargo czy startować z ładunkiem 😉 Odpowiedz ↓
hehe, sam to miałem i od kolegów maratończyków też słyszałem, że taki koszmar ich nawiedził 🙂
haha. dobre. ja na krakowski prawie się spóźniłem przez… szalone kolejki do kibelków. to dopiero był dylemat. zrzucać cargo czy startować z ładunkiem 😉